piątek, 3 stycznia 2014

styczniowe zdobycze-troche kosmetycznie :)

dzisiaj trochę kosmetycznie :)
udało mi się upolować kilka fajnych rzeczy :)


1.Lakier Inglota :)
beżowy a dokładnie nr 365.
długo szukałam takiego odcienia i nie żałuje tych 20kilku złotych :)
na pewno jak doprowadzę moje paznokcie do stanu chociażby podstawowego to pędzelek pójdzie w ruch :)


Inglot nr 365.



2.żel do ciała Sephora -Lagoon
pachnie super,nawet dokładnie nie wiem czym ale wiem jedno- nie mogę się doczekać aż go zacznę używać.




3.rozświetlające mleczko do ciała Yves Rocher;
nie zbyt rozświetla ale ma na pewno świetny zapach wanilii który w sklepie po wypróbowaniu utrzymał mi się ok 2 h (to dla niego duży plus ) +do tego małe opakowanie,mogę mieć zawsze go przy sobie.


<3



4.nowiutka obudowa do Iphona ...teraz miejmy nadzieje ze nie zepsuje się zbyt szybko (śmiech :) )

a tutaj wsystko razem :)




teraz czekam na akcje Lidla i upoluje sobie jakiś topik do ćwiczeń :)

3 komentarze:

  1. Cała fit blogosfera czeka na Lidla już widzę te tłumy.
    Obudowa to rzecz, która by mi się bardzo przydała, ale właśnie po dwóch zepsutych już sama nie wiem jaką kupić.

    Lakier ma śliczny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  2. z Sephory mam jeden żel o zapachu Pivoni i nigdy ładniej pachnącego nie miałam ;) Mam nadzieję, że Twój też będzie super

    OdpowiedzUsuń